wtorek, 6 listopada 2012

OO4. 'chcę nagrywać sex taśmy z tobą w roli głównej '

oczami Hope 
       
Od chłopaków wyszłyśmy po pół godzinie bo mieli mieć wywiad, a my nie chciałyśmy się narzucać. Moje myśli cały czas krążyły wokół Mulata. Nie wiem co się ze mną dzieję, to jest jakieś chore chyba naprawdę muszę wybrać się do psychiatry , albo nie bo nie chcę zamieszkać w psychiatryku z jakimiś psycholami . Gadam sama do siebie, ze mną chyba naprawdę jest coś nie tak . Postanowiłam iść spać, bo no cóż nie wyspałam się. Obudziłam się ok. 23 wyjrzałam przez okno i zobaczyłam jakiegoś chłopaka siedzącego na krawężniku, podjechałam do drzwi i otworzyłam je .

                                                                  Oczami Zayna

Nie pojechałem na ten pieprzony wywiad. To wszystko już zaczyna mnie przerastać. Ciągle tylko Zayn to, Zayn tamto. A co ja jestem..? Wcale się nie pchałem, żeby być sławnym. Po co mi to było! Teraz nie mam swojego życia. Każdy oczekuje ode mnie bycia idealnym. Ale ja taki nie jestem. Szczerze.. mam już dość tego ciągłego udawania kogoś kim nie jestem. Sam się zastanawiam, gdzie się podział dawny Zayn. Ten, który ciągle lubił imprezować, nie martwił się jutrem, miał czas dla znajomych, rodziny. Po prostu bawił się życiem i nie martwił się konsekwencjami. Jego już dawno nie ma. Ta pieprzona sława go zabiła. To oczywiste, że chciałbym wrócić do dawnego życia, tylko teraz już trochę za późno. Wyjąłem z szafy bluzę, założyłem ją i wyszedłem z domu. Po prostu szedłem przed siebie. Już długo mieszkaliśmy w Londynie, a ja prawie w cale nie znałem tego miasta. Idąc tak jedną z uliczek postanowiłem wejść do pewnego klubu. Nie było w nim za dużo ludzi co mnie ucieszyło. Usiadłem przy barze i zamówiłem wódkę. Zanim kelner przyniósł moje zamówienie odpaliłem papierosa. Jedni mogą nazwać to szczeniackim zachowaniem, ale ja inaczej nie umiem. Nie daje już rady. Po prostu upiłem się. Spytacie pewnie czy nie martwiłem się, że paparazzi zrobią mi zdjęci i umieszcząw jakimś brukowcu? Miałem to gdzieś. Sam doskonale wiem jaki jestem i nie pozwolę nikomu się oceniać. Już pożądnie szumiało mi w głowie. I do tego jak na złość zaczął padać deszcz. No tak... uroki Londyńskiej pogody. Jednak ten deszcz na coś mi się przydał. Nie było widać jak płacze. Tak ja Zayn Malik płaczę. To nie oznaka smutku czy żalu, ale słabości. Chciałbym z tym wszystkim skończyć, ze sobą...Usiadłem na krawężniku przed czyimś domem i nie zważając na przejażdżające samochody myślałem nad życiem. Przecież ono jest bez sensu. Tak oczywiście zaczwyca się mną miliony dziewczyna na świecie, ale.. właśnie po co to mi? Na co? W pewnym momencie auto wjechało w doć dużą kałuże i byłem już cały mokry. Nie przezkadzało mi to. Miałem wszystko w dupie. Do świata żywych przywrócił mnie głos wołający moję imię...


oczami Hope

Przyjrzałam się jemu trochę bliżej, ale przecież nie było widać jego twarzy. Na głowie nie miał kaptura tylko bejsbolówkę to musiał być Zayn, a jeśli nie to po prostu przeproszę za pomyłkę
- Zayn ..! Zayn ! - zawołałam a chłopak odwrócił się w moją stronę - Chodź tu idioto, bo się przeziębisz ! - zawołałam i po chwili chłopak szedł chwiejnym krokiem w moim kierunku, zapewne się upił. Ale po co mu to było? Nie wiem, ale zamierzałam się dowiedzieć ... Gdy chłopak wszedł do środka pomogłam mu zdjąć bluzę, bo był aż tak pijany że nie mógł sobie z nią poradzić. Rano dostanie ode mnie ostry opieprz no przecież nie wypuszczę Go w taką pogodę i jeszcze pijanego. 
- Rozbieraj się. - rozkazałam mu a on spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem po czym po chwili uśmiechnął się. - Nie mam zamiaru Cię zgwałcić debilu tylko przenocować ośle ! - powiedziałam trochę głośniejszym tonem
- Mała wyluzuj, złość piękności szkodzi - odpowiedział, zaraz napiszę do jego mamy czy mogę Go jebnąć w tą ładną twarzyczkę. Zostawiłam Mulata samego w salonie a sama poszłam do swojego pokoju żeby dać mu jakieś ciuchy bo nago przecież nie będzie spał . Skrzywiłam się na samą taką myśl. Chociaż w sumie ciekawe ile ... do jasnej cholery , Hope ! Weź się ogarnij , o czym Ty myślisz zboku? Chyba muszę urwać kontakty z Louisem i Harrym bo źle na mnie działają, oj źle ... Dobra koniec rozmyślań. Z szafy wybrałam dresy mojego taty i jego koszulkę parę jego rzeczy miałam przy sobie, przypominały mi o nim . I nie wiem dlaczego chcę je dać założyć Zaynowi. Wyjechałam z mojego pokoju i pojechałam do salonu gdzie w samych bokserkach siedział na kanapie Zayn . Zakryłam ręką oczy i powiedziałam :
- Zaynyś kochany, masz tu ciuchy i idź się ubierz bo nie chcę nagrywać sex taśmy z tobą w roli głównej  . - powiedziałam powstrzymując się żeby nie wybuchnąć śmiechem. Sama się czasem sobie dziwie jaka to dziwna jestem. Pokazałam Zaynowi drzwi do łazienki i po chwili za nimi zniknął a ja z wózka przesiadłam się na kanapę i zaczęłam oglądać telewizję .

                                                                               Oczami Zayna

Nie spodziewałem się, że Hope mi pomoże. Przecież byłem dla niej taki oschły i niemiły. Wziąłem od niej ubrania i poszedłem do łazienki. Były męskie? No a jakich się spodziewałeś kretynie? To pewnie jej brara albo ojca. Tak, na pewno tak! Przebrałem się w to co dała mi dziewczyna i poszedłem do salonu. Siedziała tam i oglądała telewizję. Byłem pijany. Tego byłem pewien. Usiadłem obok niej i starałem się oglądać to samo co ona. Nie mogłem. Ciągle na nią zerkałem. To był osilniejsze ode mnie. Coś jak ochota na papierosa. Nie chaiłęm, żeby coś zauważyła. A z resztą. Jestem pijany i tak pewnie nie weźmie tego na poważnie. Postanowiłem ją spytać:
- Dlaczego to robisz?
- Ale co bo nie bardzo rozumię cię miszczu?
- No czemu mi pomogłaś? Przecież mnie nie lubisz?
- To ty tak twierdzisz!
- Odpowiesz mi na moje pytanie?
- No skoro chcesz! Więc mokłeś, jest zimno! Nie chiałam żebyś zachorował! Nawet najgorszemu wrogowi tego nie życzę!
- I to wszystko?
- A czego się spodziewałeś książę? Że wyznam ci moją miłość do ciebie od pierwszego wejrzenia? Ty chyba sobie żartujesz chłopcze!
- Ja... przepraszam.
- Zayn Malik, ten Malik z tego One Direction przeprasza mnie? Nie no muszę to chyba w kalendarzu zapisać czy coś? Może dodam tweeta na TT!
- Przestań. Nie jestem jakimś potworem żeby myśleć, że nie znam takiego słowa!
- No wiesz do tej pory w innym świetle cię nie widziałam! Zrażasz ludzi dookoła siebie jakbyś chciał ustawić siebie w jakiejś pozytywce żeby wszyscy podziwiali twoją idealność! A wiesz co ci powiem! Do ideału to ci jeszcze brakuje... nawet małpy są bliżej niż ty!
Dziewczyna zdenerwowała się i to pożądnie. Znów raniłem ludzi. Czy nie mogę się przez chwilę opanować. Ona okazała mi swoje dobre serce i mi pomogła, a ja jak skończony kretyn jeszcze ją oczerniam. Wstałem i po raz kolejny dzisiejszego dnia miałem zamiar ją przeprosić. Dziewczyna siedziała przy stole w kuchni. Szlochała. To już do reszty skruszyło moje serce...

oczami Hope

Tego było już za dużo, zrobiło mi się naprawdę smutno. On uważa że jest idealny, a do ideału mu naprawdę dużo brakuję. Ja też nie jestem bez winy, naskoczyłam na niego a on przecież nic nie zrobiło siedziałam teraz przy stole w kuchni, znowu zaczynałam płakać. Nie chciałam żeby to widział, nikt nie miał prawa widzieć moich łez. Nikt , a zwłaszcza taki dupek jak Zayn. Po chwili usłyszałam jego kroki więc szybko otarłam łzy z policzków
- Po co przyszedłeś? Nie będę przepraszać Cię za prawdę ! 
- Ja ... chciałem przeprosić ... Wiem że zachowałem się jak totalny dupek.
- Masz rację, zachowałeś się jak totalny dupek - przyznałam mu rację. A on nic nie mówiąc podszedł do mnie i tak po prostu mnie przytulił było to miłe, nawet bardzo miłe. Odwzajemniłam uścisk i znowu kilka słonych łez poleciało po moich policzkach, nie wiem co się ze mną dzieje ale to nie jest nic dobrego. Po chwili rozluźniłam uścisk i spojrzałam w jego piękne brązowe oczy ... Utonęłam, tylko centymetry dzieliły nasze twarze od Siebie. Poczułam ogromną ochotę pocałowania Go .

                                                                Oczami Zayna

Byłem tak blisko niej. Chiałem ją pocałować. Na prawdę chciałaem. Ale wiedziałem też, że nie mogę tego zrobić. Nie mogę dać jej nadzieji na coś co i tak nie wypali. Widziałem jak przymknęła oczy i czekała na mój ruch. Ja tylko otarłem z jej policzków łzy. Otworzyła oczy. Była zdziwiona? Chyba tak. Liczyła na coś innego. Po raz kolejny ją raniłem. Cóż nie potrafię inaczej. Musiałem jej jasno pokazać, że nie da rady. Nie chcę, żeby się angażowała bo i tak nic z tego nie będzie. Nie mogę być z kaleką. Czy ja siebie słyszę? Jak mogę ją tak oceniać! Jest świetną dziewczyną poimo tej cholernej niewładności. Widziałem w jej niebieskich oczach żal. To ja byłem jego powodem. Czemu do jasnej cholery ciągle ranię ludzi... nie wytrzymałem wyszedłem. Usiadłem w salonie i bezsensownie wpatrywałem się w telewizor. Widzaiłem jak dziewczyna zapłakana jedzie do swojego pokoju.  Ta cała sytuacja nie dawała mi spokoju. Musiałem zapalić. Wyszedłem na balkon. Deszcz ciągle padał. Nie obchodziło mnie to. Zapaliłem i zaciągnąłem sie dymem nikitynowym. Dzięki niemu wszystkie smutki odpływały w dal. Tak też było i tym razem.


oczami Hope

Nie będę ukrywać że trochę mnie to zabolało . A z resztą, co ja sobie myślałam?! Że tak po prostu mnie pocałuję i będziemy razem ? Przecież to nie realne, on wielka gwiazda z milionami fanek na całym świecie i ja zwykła dziewczyna , na dodatek kaleka. Kto by taką chciał? Nie chciałam zaprzątać sobie dłużej nim głowy, ale nie umiałam. Cały czas myślałam tylko o nim. Pojechałam do swojego pokoju rzucając tylko do Mulata 'Pokój gościnny na górze, 2 drzwi od lewej . Dobranoc' i chciałam przenieść się na łóżko niestety z moimi zdolnościami spadłam robiąc przy tym wielki huk. Poradziłam sobie jak zawsze z resztą. Po chwili już leżałam w swoim cieplutkim łóżeczku. Zaczęłam o nim myśleć, nie wiedziałam dlaczego mi tak zależy przecież praktycznie się nie znamy i on pewnie nie chcę żebyśmy się lepiej poznawali. Dopiero teraz zaczęłam o sobie myśleć jak o kalece, on mi to uświadomił może nie powiedział mi tego wprost ale wiem że tak o mnie myśli jak pewnie większość ludzi na tym świecie. Chciałabym już móc chodzić, wtedy wszystko byłoby łatwiejsze. Zrobiłam się senna i odleciałam do krainy morfeusza.

                                                                 Oczami Zayna

Leżałem na łóżku w pokoju gościnnym. Nie mogłem spać. Słyszałem deszcz uderzający o szyby. Męczyło mnie to jak zachowałem się w stosunku do Hope. Przesadziłem. Mogłem jej wyjaśnić. Tak po prostu powiedzieć. Procenty dawały o sobie znać więc postanowiłem zejść do kuchni i czegoś się napić. Otworzyłem lodówkę i wyciągnąłem z niej wodę. Upiłem pół butelki i zaspokoając pragnienie znów wędrowałem do pokoju gościnnego. Moje plany jednak przerwała jedna głupia myśl ' może wejdę do jej pokoju i ją przeproszę' . Wiem, że to głupie o tej porze budzić ludzi i ich przepraszać, ale wszełem do jej pokoju. Spała. Podszedłem do jej łóżka i przyglądałem się jak śpi. Wyglądała tak niewinnie. Bałem się ją obudzić, sam dokładnie nie wiedziałam dalczego. Nie wiedziałem jaka będzie jej reakcja. Co jeśli tym głupim gestem jeszcze bardziej ją do siebie zrażę? Malik nie masz nic do stracenia...


oczami Hope

Obudziło mnie czyjeś szturchanie. Okazało się że był to Zayn. Nie wiedziałam po co przychodzi do mnie w środku nocy
- Hope... śpisz? - szepnął. Idioci wszędzie idioci ...
- Teraz już nie. - odpowiedziałam i podniosłam się na łokciach oczekując na wyjaśnienia

                                                                      Oczami Zayna

- ymmmm bo ten..- chwile się zawahałem czy jednak coś w ogóle powiedzieć.
- Mógłbyś rozwinąć jakoś tą jakże jasną wypowiedź?- powiedziała lekko poddenerwowana.
- Tak chodzi o to, że ja..
- Boże człowieku powiesz dzisiaj?
- Przepraszam.. - spuściłem głowę w dół. Nie miałem odwagi spojrzeć w jej oczy.
- Te twoje przepraszam nie są dla mnie szczere tylko puste. Nic nie znaczą. Co z tego ,że przepraszasz skoro za chwilę znów coś spieprzysz?
- Teraz mówię jak najpardziej szczerze! Uwierz mi. Głupio wyszło wiem, ale zrozum ja nie chce dawać ci jkichkolwiek sygnałó, że wiesz...
- Niczego takiego od ciebie nie oczekuję. I wsume ja też przepraszam sama nie wiem czego oczekiwałam. Zapominamy o sprawie?
Cholernie bym chciał, ale i tak pewnie mi się nie uda. Postanowiłem nie mówić  jej prawdy.
- Tak jasne zapominamy.
Zmieszany wyszedłem z pokoju. Miała rację. Moje przepraszam nic nie znaczą. I tak później ranię ludzi więc po co mówię to ważne dla niektórych ludzi słowo. Jestem skończonym idiotom. Położyłem się znów na moim łóżku. Nawet nie czekałem na sen, sam po mnie przyszedł...

oczami Hope

Tak cholernie zabolały mnie jego słowa. Nie chciałam zapomnieć, wiedziałam że nie dam rady. Ale czego się nie robi dla drugiej osoby? Postanowiłam iść już spać, bo w końcu jutro znów muszę iść na te cholerne rehabilitacje które w zasadzie nie pomagają wręcz odwrotnie - szkodzą. Wcześniej czułam przynajmniej uda a teraz? Teraz nie, jutro chyba zrezygnuję z tych cholernych ćwiczeń . Dość rozmyślań na dziś Hope, pora iść spać. Z taką myślą zasnęłam

~*~

Dziękuje Wam za to że czytacie! To dla nas bardzo ważne że komuś to się podoba i czeka na następny rozdział! Ale proszę KAŻDY KTO CZYTA NIECH KOMENTUJE! ponad 1 000 wejść na bloga a kometarzy dość mało! No nic pozostaje mi tylko wierzyć że będzie lepiej! Pamiętajcie że Was kocham skowyrne sikoreczki! ;** pozdrawiam Olcirek! <3 

Dołączam się do wypowiedzi Oli, ponad 1000 wyświetleń no po prostu WOW ! Dziekuję wam
Pozdrawiam, Niki

7 komentarzy:

  1. haha tytuł rozdziału mnie zmylił^^
    Świetnie piszesz <3
    Kochamm!!:3
    Cudny rozdział:D
    Czekam n next'a:)xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebiste nooormalnie tej:)
    czekam na kolejny rozdziałą laski ;)
    pozdrawiam ;)
    Paulaa!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na następny rożdział świetny !!!!!!!!!!!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. jak zawsze boski ale czekam na kolejny mam nadzieje że długo nie będę musiała :*
    Ps. nie mogę się doczekać :*
    xoxo ~ Bells

    OdpowiedzUsuń
  5. ...
    W sumie to za bardzo nie mam pomysłu co napisać. :D

    Czekam na następny, a tymczasem dołączam do grona anonimek :)
    No, prawie. Podpiszę się ;P
    ~Dominique ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. superr blogg... pisz dalej... :D

    Zapraszam na tego bloga... :D
    http://turn-up-the-love-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń